wtorek, 14, październik 2025

News Show Pro GK5

Park centralny w Cięcinie

Miejsce odpoczynku i postoju.      

Czytaj więcej

Bogu na Chwałę, ludziom na pożytek

Dzień ze strażakami.      

Czytaj więcej

Powrót ALS CIĘCINA

Ruszają zapisy do XI Edycji ALS Cięcina. Zapraszamy!    

Czytaj więcej

Uwaga na utrudnienia

Remonty ulic w Cięcinie, utrudnienia.    

Czytaj więcej

Module Tabs

  • Wydarzenia
  • Artykuły
  • Sport
  • Gwarą
  • Ogłoszenia
Postać pułkownika Stanisława Janika - naszego rodaka, bohaterskiego obrońcy Tczewa.
Pułkownik Stanisław Janik, którego chcemy dzisiaj przybliżyć, zasłużył się dla całego kraju, biorąc udział w obu wojnach światowych minionego wieku, ale najbardziej zasłużonym jest dla miasta Tczew, którego bronił jako dowódca 2 batalionu Saperów 1 września 1939r. przed atakiem Niemiec na Polskę. Pułkownikowi Janikowi jako jednemu z pierwszych przypadło w udziale bronić naszego kraju przed agresją wojsk hitlerowskich.
Stanisław Andrzej Janik  urodził się 21 kwietnia 1895 r. w Cięcinie. Pochodził z wielodzietnej rodziny, oprócz niego w domu rodzinnym wychowywała się jeszcze szóstka jego rodzeństwa. Jak można wnioskować z jego postawy w życiu dorosłym, wychowywał się w środowisku bardzo patriotycznym. W Cięcinie ukończył szkołę podstawową, a w Bochni gimnazjum, gdzie zdał maturę. Tuż po egzaminie dojrzałości został wcielony do armii austriackiej. Brał udział w walkach na froncie wschodnim, gdzie dostał się do niewoli rosyjskiej. Gdy tylko nadarzyła się okazja, pod koniec I wojny światowej, wstąpił do formującej się polskiej armii. Do Polski wrócił w 1921 r. i rozpoczął służbę w Wojsku Polskim. Po odzyskaniu niepodległości pełnił służbę wojskową w Brześciu nad Bugiem. 1 stycznia 1932 r. awansowano go do stopnia majora, a już w cztery lata później został dowódcą 2 Batalionu Strzelców w Tczewie.
Głównym zadaniem stacjonujących w Tczewie wojsk we wrześniu 1939 roku  było niedopuszczenie do opanowania przez nieprzyjaciela mostów na Wiśle.

Zawczasu zaminowano ich konstrukcję, aby w momencie krytycznym móc je zniszczyć. Działanie to miało spowolnić ruchy niemieckiej armii, zapobiegając jej szybkiemu przegrupowaniu.
W ostatnich dniach przed rozpoczęciem działań zbrojnych Stanisław Janik kierował ewakuacją rodzin żołnierzy drugiego batalionu. Można stwierdzić, iż wszystkie postawione mu zadania wypełnił z pełnym poświęceniem wypełniając w zupełności rozkazy dowództwa wojsk polskich.
Atak na Tczew rozpoczął się od lotniczego bombardowania miasta. Jednym z głównych celów było zniszczenie punktów dowodzenia, w których znajdowały się detonatory ładunków wybuchowych umieszczonych na mostach. Jak wynika z wytycznych dla armii niemieckiej, obawiano się, że wcześniejszy atak w Zatoce Gdańskiej może zaalarmować obrońców w Tczewie, a tym samym zlikwidować element zaskoczenia.
Mosty nie zostały wysadzone od razu po wybuchu pierwszych bomb. Starano się je bronić. Dopiero w sytuacji beznadziejnej, gdy istniała groźba zdobycia mostu przez niemiecki pociąg pancerny, dowódca Stanisław Janik podjął decyzję o wysadzeniu mostu.
Wojsko polskie wycofało się z miasta wieczorem 1 września w kierunku Świecia, gdzie miało przeprawić się na drugi  brzeg Wisły. Niestety nie zapewniono mu odpowiednich do tego środków. 2 Batalion Strzelców został otoczony, a następnie rozbity przez wojska niemieckie. Stanisław Janik dostał się wraz ze swoimi żołnierzami do niewoli. W oficerskim obozie jenieckim Oflag Iic Woldenberg – Neumark  przebywał aż do końca wojny.
Po odzyskaniu wolności w 1945 r., wrócił do służby wojskowej, z której w 1950 r. został zwolniony. Pod koniec życia mieszkał w Bydgoszczy, gdzie zmarł 7 stycznia 1981 r.
W marcu 2009 roku, radni miasta Tczew zaproponowali, aby w jednej z części miasta dla nowopowstałych ulic przyjąć za patronów osoby zasłużone dla Tczewa.  Jednej z nich będzie patronować pułkownik Stanisława Janik.

źródło: Michał Maryniak

autor: fiddler

Polecamy również inne artykuły z cyklu Sławni Cięcinianie:

Augustyn Dziedzic - wykładowca, trener, olimpijczyk

Antoni Jurasz - aktor teatralny i filmowy

Anna Gębala - olimpijka, wielokrotna mistrzyni Polski

Komentarze   

0 #8 Jerzy Suchanek 2009-05-06 00:25
Dziękuję, że wreszcie ktoś w jego ziemi rodzinnej przypomniał brata mojej babci Elżbiety Suchanek (z domu Janik). Myślę, że wśród zasłużonych Cięcinian powinno znaleźć się też miejsce dla jego brata, Leona Janika, majora, po koniec II wojny światowej dowódcy Okręgu V Częstochowskieg o Narodowych Sił Zbrojnych (ps. Janosik; http://www.polonica.net/NSZ.htm)- za co był represjonowany przez komunistów i skazany na więzienie. Żyje jego syn, Maciej Janik (mieszka w Węgierskiej Górce) - i na pewno chętnie będzie służył informacjami. Godny zapamiętania jest też ich brat, ksiądz Franciszek Janik, honorowy kanonik tarnowskiej kapituły katedralnej (http://www.parafiakruzlowa.gminagrybow.pl/www/historia/KS/r_1_5.html).
Gdybyście chcieli się zająć tymi postaciami, chętnie posłużę pomocą. Z nadzieją, że gościnnie znajdzie się też na Waszych łamach miejsce dla mojego dziadka Karola Suchanka (zmarłego w 1975 roku), kronikarza i fotografika, o którym w Węgierskiej Górce nie tylko nie chce się pamiętać, ale są i tacy, którzy uporczywie pamięć o nim zacierają.
Jerzy Suchanek (pochodzący z Węgierskiej Górki, obecnie zamieszkały w Gliwicach; http://pl.wikipedia.org/wiki/Jerzy_Suchanek)
0 #7 Mariusz Kąkol-Harnaś 2009-04-23 22:26
Droga Ewo,nie porównujmy narazie tego portalu to wp pl czy do oneta.To jest bardziej rzekł bym rodzinny portal.Nie wydaje mi się żeby zarejestrowani użytkownicy pisali jakieś głupoty.Cięcina to nie cała polska i w sumie to wszyscy się tu znamy.Ja uważam że pisanie komentarzy jest wskazane bo można poznać zdania i opinie mieszkańców. A ciekawa dyskusja możne okazać się twórcza...Pozdr awiam Ewo;-)
0 #6 Raptor 2009-04-23 21:30
Na stronie super - nowej znajduje się prośba Klubu Miłośników Oręża Polskiego "Lech" oraz działającej w jego ramach Grupy Rekonstrukcji Historycznej "Batalion Obrony Narodowej Żywiec" do wszystkich mieszkańców regionu żywieckiego o pomoc w odtworzeniu historii powstałego w maju 1939 roku, Żywieckiego Batalionu Obrony Narodowej. Jak tłumaczy Artur Caputa, członek "Lecha" - "Pragniemy przybliżyć miejscowej społeczności dzieje oddziału tworzonego przez naszych ojców i dziadków. Chcemy ocalić pamięć żołnierzy ? ochotników z formacji ON i sprawić aby historia o nich nie zaginęła" Nie można wykluczyć, że w skład oddziału mogli wchodzić mieszkańcy Naszej wsi lub gminy. Wszyscy zainteresowani tematem żywieckiego oddziału oraz posiadający interesujące informacje proszeni są o kontakt z Muzeum Miejskim w Żywcu, z Arturem Caputą pod nr. telefonu: 033 8612124.
Pełny tekst pod linkiem http://www.super-nowa.pl/art.php?i=12856
0 #5 woql 2009-04-23 19:45
co racja to racja. Myślę, że są teksty generujące potężną dyskusję, a są również takie gdzie wystarczy poczytać.
0 #4 Ewa 2009-04-23 15:08
Myślę, że lepiej kiedy ludzie po prostu czytają niż gdy dodatkowo pozostawiają głupie komentarze nie na temat jak na wp i onecie...
0 #3 Mariusz Kąkol-Harnaś 2009-04-21 20:39
Racja Przyjacielu!Ja tez mam nadzieje że artykuły nie tylko na ten temat są czytane.Mnóstwo ludzi odwiedza ten portal ale bardzo mało z tych wszystkich próbuje włączyć się do dyskusji i coś napisać.Szkoda że tak liczne grono odwiedzających ma tak mało do powiedzenia.Red akcja trudzi się w wyszukiwaniu ciekawych tematów i udaje im się to w stu procentach.Lecz jakoś brakuje tej dyskusji i wyrażania własnej opinii przez odwiedzających. Bywając często na portalu i śledząc wszystkie tematy,odnoszę wrażenie że tylko garstka odwiedzających chce wyrazić co myśli o danym temacie.Reszta albo niema swojego zdania albo boi się go wyrazić.Jakoś nie potrafię tego zrozumieć.W tej chwili odwiedza portal 22 gości.Lecz ich obecność w żaden sposób nie pozostawia po sobie śladu.Są tylko cyferkami pod napisem GOŚCIMY.
0 #2 woql 2009-04-21 19:52
Dobrze, że jest ten cykl. Mam nadzieję, że ma liczne grono czytelników. Zwłaszcza młodzież...Chci ałoby się żeby to czytali
0 #1 Mariusz Kąkol-Harnaś 2009-04-19 09:29
Bardzo ciekawy artykuł przedstawiający kolejnego sławnego Cięcinianina.Ba rdzo dobrze że chroni się od zapomnienia tak wielkich i zasłużonych ludzi.Niestety wielu z naszych rodaków którzy byli uczestnikami pierwszej i drugiej wojny zostało zapomnianych.Ba rdzo fajny artykuł napisał kiedyś pan Wawrzyniec Ficoń w gazetce parafialnej. Opisał tam wielu Cięcinian uczestników jednej i drugiej wojny...Było by chwalebnym gdyby też pojawili się na łamach portalu.Nie byli to może jacyś wielcy oficerowie ale w walce o naszą ojczyznę wylewali swoją krew i tracili życie więc myślę że warci są pozostania w naszej pamięci.

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież

Kronika Cięciny

 
als logo
 
Akcja Renowacja
  


Nasi partnerzy


 
Arkom logo
rysianka_team
Żywiec Zdrój logo
mcd electronics
Przedszkole AKUKU
mcd electronics
 
Pomoc dla Marcina Walusiaka
Pomoc dla Majki Galica

Facebook

 fb

 
 
Pomoc dla Majki Galica
Pomoc dla Michała Gluzy
 
Pomoc dla Grażyny
Pomoc dla Grażyny Witos-Fabian

Komentarze | Ostatnio dodane

Fotoforum | Ostatnio dodane zdjęcia